Najnowsze wpisy, strona 43


eoiaehbvfuadishbfvsduibvgfsd
Autor: secretgarden
11 grudnia 2002, 19:19

W twojej goraczce chce zniknac…

Kazdym twoim dotykiem chce czuc jak mnie spalasz……

Nie prosze o wiele…

Stojac na srodku twojego pokoju czuje sie taka mala…

Postacie zamkniekte w szkle na scianie patrza sie na moja nagosc….

A ja tylko przyszlam do ciebie…

Chcialabym sie wtulic w twoje placy i czuc jak twoje serce uderza o moje piersi…

Chcialabym nie bac sie ze spadne na zimna podloge…..ze mnie nie zrzucisz w przepasc…

Jestes moj….wiesz o tym…nie uciekaj przed smiercia.....

rel;irjaiosdufbvifybvasudibvy
Autor: secretgarden
10 grudnia 2002, 18:42

Nigdy nie wierzymy,ze osoba ktora kochamy moze sie nami bawic….a jednak…….

'asokldasiojdnsiaubviasdbvfysduft
Autor: secretgarden
09 grudnia 2002, 18:05

Uch!!jestem zla…moze smutna…tak, smutna…

Zlot byl niewypalem…tyle nadzieji mialam …cholera jak zawsze za duzo sobie obiecuje…

Pomine jaz fakt ze stalam pol godziny na mrozie i moje zdrowie darlo sie o powrot do domu i cieplego kocyka,pomine to ze obcasy mi przymarzly do chodnika, i to ze ochroniarze kazdego macali jakims piszczacym patykiem i sprawdzali czy nie ma ktos np.noza (miesiac temu ktos przyszedl z granatem do tego klubu) I ze zostalam “obwachana” tym badylem ktory ciagle piszczal a ja nie wiedzilam czemu.nie mialam nic metalowego.w koncu ktos powiedzial ze mam metalowa proteze zamiast biodra i dresiarz – ochroniarz to kupil….(bez komentarza)

Caly wieczor pilam tylko herbate i wszyscy patrzyli na mnie z politowianiem.

Ale to jeszcze nic.najgorsze bylo te ze nie bylo kompletnie klimatu…depesze sa rodzina.jednoscia.a tu :kazdy sobie rzepke skrobie”…syf….syf….syf…

Wrocilam do domu cos po pierwszej a jechalam zgodnie z tradycja ze zboczonym taksowkarzem ktory znowu chcial mnie gdzies wywiezc….boshe….nie mial zebow!!

I jeszcze dzik pod moja klatka lazil i do domu wejsc nie moglam…

A jak weszlam do domu to moja mama przerazona moim tak szybkim powrotem zaczela sprawdzac mi oczy i wachac i pytac sie dlaczego tak szybko wrocilam,dlaczego :przeciez tak sie cieszylam ze tam ide!!taaaa…cieszylam sie….kiedys….

'apsodin[sdiofuvhs8advfyas89eyvfs89f
Autor: secretgarden
07 grudnia 2002, 19:32

Dzisiaj nie bedzie smucenia I zawinietych w szare slowa moich uczuc!!nie bedzie wielokropkow I takich tam!!a wiecie czemu??bo jestem szczesliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dzisiaj zlot!!zlot DEPECHE MODE!! Moja wigilia normalnie!!

Caly dzien laze po domu I nuce ich piosenki.modle sie do plakatu reklamujacego zlot.swieczuszki plona hehe.

Ide ulica I tak jakos mi lekko bylo.to nic ze lod I snieg a ja mam wyslizgane glany.kit z tym ze mam albo pod gore albo z gorki I dwa razy szlifowalam tylkiem ulice.to nic nie znaczy.

W tramwaju bylo mi tak dobrze ze sluchajac radia zaczelam nucic jennfer lopez.cos tam :lalala dżenny from de blok…nanana….lalala… I takie tam.walic ludzi ktorzy sie na mnie gapili jak na debila.

Jakas laska sie do mnie przyczepila I cos zaczela gadac a ja mialam ochote jej zapchac ta wytapetowana buzke sniegiem I jeszcze badyla jej tam wepchnac.no I jeszcze glanem ugniesc sniezek…

I wkurza mnie to ze wszystkie dziewuchy paplaja jaka to one maja sukienke na studniowke I jaki to ona ma dekolt I jak ja opina na tylku.wali mnie to.ale nic.dzisiaj nawet ich nie skomentowalam.ale juz ja widzialam w myslach jak pomoglam im zaorac morda parkiet…

Dobra,spadm do lazienki zrobic sobie szope depeszowska…I nie ubiore czapki!!bo mi oklapna wlosy!!I zlewka ze mam angine!!

I jeszcze cos!!zapominam ze biore od tygodnia antybiotyk!!nie ma!!piwo ma byc!!jutro to odchoruje!!

Gdzie ja mam ta skorzana mini…??hehe…ide poszukac…

Dobra lece!!

PS.i nawet wam zloze zyczenia swiateczne!!no!!ZDROWYCH WESOLYCH SWIAT BOZEGO NARODZENIA I blablablablablalbala…korzystajcie bo jutro mi przejdzie I znowu pierdolne jakies pogrzebowe notki!!sciskam mocno!!papa

'slfiasudjfihasdufvsduifyasduifusidfys
Autor: secretgarden
06 grudnia 2002, 20:18

Ide przez pusty korytarz….echo moich krokow budzi uspione pajeczyny…

Krople wody rozmawiaja ze mna…

Ciemno jest…nie wiem gdzie spotkam mojego wroga…droge ktora nas dzieli….laczy…

Mijam koleje smietniki pelne moich listow…tyle slow chcialam ci przekazac….

Zapalam zapalke nadzieji…maly promien wczorajszej nocy...rzucam na podloge….

Wszystkie kielichy z winem moich slow plona…zywe pochodnie krzycza…

Boze…skazujesz je na smierc…nie godna jestem ich zaru…

Ale ide…ide do ciebie….

Schowane listy w kieszeni pala…czerwien zalewa litery…

Nie wiem czy dojde…ale tak bardzo bym chcialam dac ci moje mysli….

Nie pozwol by splonely na stosie mojego zapomnienia…