14 sierpnia 2003, 22:41
tesknota jest najsmutniejsza przyjaciolka...zawsze wierna.obecna.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
tesknota jest najsmutniejsza przyjaciolka...zawsze wierna.obecna.
dzis mamy swoje male swieto.osiem miesiecy.
dziekuje ci kochanie.za twoja bezinteresownosc.za smutne spojrzenia gdy uciekalam przed toba.za marzenie aby wtulic sie w ciebie.za nasycone pozadaniem mysli w autobusie,tramwaju,przy rodzinnym obiedzie,muzyce depeche mode,gdziekolwiek.wystarczyla jedna iskra.jedno wspomnienie.
dziekuje za twoje fochy i humory.bez nich nie kochalabym ciebie tak mocno.dziekuje ze nie chcesz mnie zmieniac.ze kazda moja wada zasluguje na twoje uczucie.kazda mozna dopiescic i zrozumiec.
dziekuje..................
kobieta rozklada karty.sa nimi zdjecia.moje,twoje kochanie,innych osob.kilku nie znam...kompletnie nie kojarze.
przy kazdej osobie cos mowi.nic nie rozumiem.nie slysze.
w koncu kladzie moje zdjecie. "nikt ciebie nigdy nie zatrzyma"....................to zostalo w swiadomosci.
obudzilam sie.
metlik w glowie.
pytania.
czy to znaczy ze zawsze bede uciekala,biegla na oslep tak jak zawsze to robilam?gdy biegniesz,nie widzisz co jest przed toba.obraz sie zlewa w koszmarna calosc a ty gubisz sie w tym coraz bardziej.jak w lesie uczuc.
czy to znaczy ze nigdy nikt mnie przy sobie nie zatrzyma...?ze to wlasnie od kogos bede uciakala.
metlik.
chcialabym przysypac moje cialo piaskiem.aby nikt go nie widzial.
spojrzenia przenikaja mnie na wylot jak promienie slonca delikatna pajeczyne.nie mam gdzie sie ukryc.
schowam to co mnie niszczy.siebie.
czasami nawet twoj milosierny wzrok nie zaciera tego czego w sobie nienawidze.
tancz.jak szalone kwiaty umierajace na pustyni.
patrz.jak slepy jezdziec na posrod suchej trawy.
krzycz.jak skaly pociete na kawalki.dlonia.
spiewaj.jak wiatr zamkniety w sloiku.
dotykaj.jak usta wycienczone pocalunkami.
uderz.jak piorun w papierosa w brudnej popielniczce.
kochaj mnie.jak cma lizaca ogien.