22 września 2004, 22:34
Cudownie...pada deszcz....uwielbiam deszcz.Dzis padal prawie cala noc.Nie moglam spac, czesto sie budzilam.Ale za kazdym razem slyszalam szum wody za oknem.I to mnie uspokajalo.
Zaczynam odnosic sie zlowrogo do gg.Tzn, kiedys dawalo mi ono namiastke ukochanej osoby.Teraz, juz nie chce gg.Chce zeby On byl przy mnie i nie mowil do monitora, ale do mnie.Szeptal mi do ucha kazde slowo,wrecz saczyl.
Spotkalam sie dzis z dwoma dobrymi kumpelami i po ich "zwiazkowym" sprawozdaniu, doszlam do wniosku, ze jednak mi sie poszczescilo.Nikt mnie nie bije, nie wyzywa od dziwek, nie zdradza, nie oszukuje i nie niszczy psychicznie.Tak, jestem szczesciara.Na tle pokrzywdzonych kolezanek wychodze wyjatkowo pozytywnie :)
I znowu deszcz....mam male marzenie.Samochod na pustkowiu,Ty, ja...i deszcz.....my wewnatrz...i na zewnatrz :)