22 listopada 2003, 22:18
chcialabym lezec wtulona w ciebie.objeta czulymi ramionami twojego spokoju.zbierac wrazliwym uchem twoje oddechy i ukladac je powoli do snu.chowac ciebie w sobie.tak dlugo jak bedziesz potrzebowal mojego ciepla.tak dlugo jak bede mogla rodzic je dla ciebie.
a teraz poloz sie kochany przy mnie.tak aby caly swiat zostal z oknem.nie wiem czy moge dac ci wszystko,ale wiem ze potrafie uwolnic ciebie od rzeczywistosci.na chwilke.....dopoki sie nie obudzisz ze mnie.