06 czerwca 2003, 17:01
a jesli kiedykolwiek ciebie strace,pojde sama na spacer do lasu.
boso.nie poczuje bolesnego szeptu bluszczu na stopach. bo tylko ty uczysz mnie jak czuc.
nie poczuje suchych galazek szorstko ocierajacych sie o moja skore.bo tylko ty pozwalasz mojemu cialu poddawac sie dotykowi.
nie poczuje zimnego oddechu nocy.bo bede martwa bez twojego ciepla.
nie poczuje gdy przykryje mnie miekka posciel z lisci.bo tylko ty potrafisz mnie usypiac i budzic.
a kiedy zaplacze sie w pajeczyne swoich uczuc,wiem ze tam juz zostane.i nawet ty nie bedziesz potrafil mnie uwolnic.bo ty pleciesz nic.a ja ciagle chce wiecej..............