23 listopada 2002, 18:44
Dzisiaj dales mi nadzieje…caly ogrod zniknal w promieniach gwiazd….
Male swietliki oznaczyly mi droge do ciebie….podazalam naiwnie za ich swiatlem…ufnie szlam do ciebie….
Siedziales jak zawsze obok strumienia….z mokrych wlosow spadaly krysztaly….podbieglam i zamknelam je w dloniach….
Nie bylo mi zimno…pierwszy raz ogrzalam sie myslami….ogrzalam sie twoim spojrzeniem….
Powiedziales ze uwielbiasz jak zamykam oczy….ze kochasz patrzec jak zatracam sie w twoim zapachu….
Delikatnie poglaskales mnie po nagich plecach….Boze……….
Nagle przyszla ona…..siostra nocy….zabrala mi ciebie………
Zabrala gwiazdy….zabrala wszystko to co utrzymywalo moj ogrod przy zyciu…..
Dobranoc….ide w swoja ciemnosc……………………………………………….