Archiwum 02 sierpnia 2006


jedyną stalością w kobiecie jest jej zmienność...
Autor: secretgarden
02 sierpnia 2006, 21:12

Każdy, kto posiadl umiejetność podejmowania decyzji ma u mnie duże piwo :) Cenię i podziwiam ludzi, którzy wiedzą czego chcą, którzy potrafią "wejść" w siebie i dokonac wyboru.

Kiedy myślę, że już wiem czego mi potrzeba, nagle pojawia sie na horyzoncie inny pomysł, nowe wymarzone "cos". I  cała pewność znika. I tak, np. jednego dnia myślę sobie, że chciałabym już zamieszkać z ukochanym, że przecież tak cudownie będzie wracać do jednego domu, zasypiać obok siebie, robić rzeczy tak prozaiczne jak obieranie ziemniaków-ale robić to RAZEM. Wtedy tego bardzo pragnę i po nocach sobie to wyobrażam.

Ale chwilę pozniej przychodzi nowa idea-przecież jestem taka mloda jeszcze, leniwa, lubie mieszkać z rodziną i cieszyć sie swoja przestrzenią, której moge zazdrośnie strzec przed innymi. Moge chodzić bez makijażu, w wytartych spodniach, albo w piżamie przez cały dzień. I nikt nie staje na mojej drodze. Lubie takie senne, powolne dni, gdy w drodze z lazienki do kuchni nikogo nie spotykam.

Na szczęście w mojej blizniaczej naturze przewagę ma ta pierwsza, stadna osoba.