Archiwum grudzień 2002, strona 1


zima
Autor: secretgarden
17 grudnia 2002, 17:25

Uderzona przez uczucie…

Nie wiem nawet kiedy krew zaczela mi spadac z za dugich rzes….

Powoli splywa mi po twarzy…czuje jej cudowne cieplo……..

Wiem…wiem….ze zaraz podejdziesz i scalujesz nie dokonczony obraz moich mysli…..

Kazde spojrzenie na smutne kwiaty na szybie…kazde slonce zakryte przez skrzydla nocy….

Wiem ze juz nie bedzie bolalo…

Jak dlugo…??nawet nie pytam…po co…??

Przeciez kazda swieca sie wypala…zostaje tylko wosk zaschniety na dloniach….

Pozwalam zakurzonym wspomnieniom zapadac sie coraz bardziej…

Pochlania je ziemia naznaczona moimi krokami…juz sie nie cofne……nie tym razem…..

my
Autor: secretgarden
14 grudnia 2002, 18:10

Marze tylko o jednym……aby sie schowac w kieszeni twojej cieplej koszuli….

Tam….blisko serca……jak maly kroliczek poszukac uczuc……

A na dworzu niech bedzie zima….jest tak daleko…nie poczuje zimna……

kljadisfabusibvfhsuadfbvgas
Autor: secretgarden
12 grudnia 2002, 20:15

Stoja na srodku sali…

Przytuleni do siebie……

Ukryci posrod luzno opadajacych wlosow……

Tancza…tak wolno…dreptaja w miejscu……

Patrza na nich…smieja sie…

Wygladaja tam smiesznie……

Nie widza scian…tylko ich spojrzenia sie pokrywaja z nierzeczywistoscia…

Tak…to ja jestem wtulona w ciebie…..

Ja……

Dziecko porannego smutku…nowego szarego dnia…..

Ale…jest mi teraz dobrze……tak……wlasnie tak……

Home……

eoiaehbvfuadishbfvsduibvgfsd
Autor: secretgarden
11 grudnia 2002, 19:19

W twojej goraczce chce zniknac…

Kazdym twoim dotykiem chce czuc jak mnie spalasz……

Nie prosze o wiele…

Stojac na srodku twojego pokoju czuje sie taka mala…

Postacie zamkniekte w szkle na scianie patrza sie na moja nagosc….

A ja tylko przyszlam do ciebie…

Chcialabym sie wtulic w twoje placy i czuc jak twoje serce uderza o moje piersi…

Chcialabym nie bac sie ze spadne na zimna podloge…..ze mnie nie zrzucisz w przepasc…

Jestes moj….wiesz o tym…nie uciekaj przed smiercia.....

rel;irjaiosdufbvifybvasudibvy
Autor: secretgarden
10 grudnia 2002, 18:42

Nigdy nie wierzymy,ze osoba ktora kochamy moze sie nami bawic….a jednak…….