szalenstwo
19 października 2002, 18:31
szlam ulica...tak pieknie padalo...liscie tanczyly wokol mnie...jeden usiadl mi na kurtce...kolo ucha...usadowil sie wygodnie i spytal sie:czy jestes szczesliwa??nie odpowiedzialam...spytal znowu:gdzie jest twoja dusza??.......
gdzie jest??czy ktos widzial moja dusze??prosze ...pomozcie mi odnalezc moja dusze...
jesli ktos umiera...i nigdy nie kochal lub nie byl kochany...to kto bedzie czekal na niego po smierci po tamtej stronie chmur??przejsc przez zycie samotnym jest poteznym bolem...ale umieranie ze swiadomoscia ze TAM nikt na niego nie czeka...jest kolejna smiercia....kolejna i kolejna...czy jestesmy prometeuszami milosci nie spelnionej??
mam tyle odpowiedzi...ale zadnych pytan...rozmawiam z liscmi...czy jestem nie normalna??tak strasznie boje sie zimy...nie chce aby snieg zabral mi liscie...
Dodaj komentarz