slady


Autor: secretgarden
11 stycznia 2003, 18:05

Szlismy przytuleni…padal snieg…tak bialo bylo wszedzie…

Potem pojechales…

A ja wracajac szlam po twoich sladach…

Nie ominelam zadnego…

Jak dobrze ze snieg nie zasypal ich…bo jak bym trafila do domu…??przeciez ty mnie prowadzisz za reke przez zime..

Kochanie…zeby tylko nowy snieg nie spadl…bo jak cie odnajde…??

Ps.jak jeszcze raz jakas dziewucha wspomni o swojej zasranej sukience studniowkowej,o bucikach na obcasku,o tym czy bedzie lazla do fryzjera czy babcia jej zakreci wlosy na papiloty to jej zajebie!!milego wieczoru wszystkim tu zebranym zycze…(bosze…Tomek mnie opieprzy ze znowu przeklinam…)

agakarolewska
13 stycznia 2003
..\"prowadzisz za rękę przez zimę\"...piękne...przez zimę..przez trudne chwile..do słońca..piękne..
12 stycznia 2003
.
11 stycznia 2003
buciki na obcasku zakładam tylko do sypialni; sukienki tylko na bale (na studniówce byłem nago), a włosy robi mi tata; miałem zajebistego kaca na mojej studniówce w połączeniu z lekkim trafieniem; i pamiętam, że spóźniłem się na poloneza - taki byłem zajęty; ale to już przeszłość choć jakby wczoraj;
agakarolewska
11 stycznia 2003
tak. studniówka . jeden z najgorszych dni w moim zyciu..
anarchysta
11 stycznia 2003
e.....e........e.....(Aż się boję odzezwać po tych ostatnich kulku zdaniach....)

Dodaj komentarz