przemoc rodzi przemoc-proste,logiczne i na...


Autor: secretgarden
19 września 2004, 16:40

Tak moi drodzy. Dzisiejszej nocy poczulam jak agresja mnie obezwladnia.Czulam jak rosnie i wypelnia mnie obca sila.Nie skorzystalam z niej do konca, ale otworzylam mala furtke i wypuscilam jeden jej promien na swiat.

Moze od poczatku. Bylam na imprezie typu-potykasz sie o ludzi, ktorzy zawsze (nawet bez proszenia) poczestuja cie piwem, papierosem, tudziez trawa. Dredy, wlasny swiat, przyjazn i kadzidla. Bylo milo, wrecz przytulnie.

Wracam autobusem nocnym z imprezy ze znajomymi. Nagle dochodzi do przepychanki miedzy dresem a normalnym chlopakiem.Dres jest silniejszy. Chlopak zaczyna sie slaniac od ciosow, leci krew.Myslicie, ze jakis facet zainterweniowal?HAHAHA. Zaden.

Nie wytrzymalam z kolezanka.Podeszlysmy do chlopaka i zaczelysmy go oslaniac.Dres sie na mnie rzucil...Jeszcze nigdy w zyciu sie tak nie balam i nie czulam takiej nienawisci.Gdybym mogla zabilabym go.

Odciagnelysmy chlopaka na koniec autobusu, z dala od dresa. Oblozylam jego twarz chusteczkami. Wygladal zle. Chyba mial zlamany nos.

Zycie jest suma kontrastow.Najpierw jestem na "pokojowej" imprezie a potem mam ochote wbic w ziemie skurwiela.

ps.rano mama mnie sie pyta czemu mam zakrwawiona nowiutka popielata kurtke.Coz...krew mi z nosa poleciala.Uwierzyla.

 

ana
20 września 2004
bo jak pomogą i jeszcze coś zrobią ABS\'owi to potem będzie ich ścigać policja. taki to już kraj poryciuchów nam się trafił. (chociaż można narzekać, ale jednostki \'wybitne\' zdarzają się tak naprawdę na całym świecie. i co zrobić??)
19 września 2004
zaczynam czuć się jak rambo ;)
19 września 2004
Brawo! Nie każdy by miał tyle odwagi. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
19 września 2004
ludzie sie boja albo maja w dupie innych, tak to u nas jest. a jesli chodzi o mnie to nie boje sie facetow tak jak kobiet. facet, jesli jest chujem, pierdolnie mnie pare razy, to wszystko. szarpanie z kobieta jest duzo bardziej zalosne. i to jest to czego sie boje duzo bardziej niz skurwialego faceta - nacpana lub pijana dziewczyna szukajaca dymow. siedzialam kiedys z kolezankami w kawiarni, patrzymy przez okno, trzy dziewczyny rzucily sie na jedna i zaczely ja okladac. przewrocila sie, zaczely ja kopac, butami typu \'zelazka 15cm\'. to trwalo z pol minuty, wylecialysmy przed kawiarnie, a ich juz nie bylo, pobita dziewczyna podnosila sie. oczywiscie bylo to w miejscu publicznym, przystanek tramwajowy, ludzie mieli widowisko. tyle ze jestem pewna, ze jesli to ja stalabym na tym przystanku i byla sama, nie odwazylabym sie nic zrobic. wiec rozumiem. no nic, moge opisac jeszcze pare historii, ale po co? gratuluje odwagi.
19 września 2004
no ala!poprostu jestes tak zajebista,że az brak mi słów.aż żałuję,że nie byłam wtedy z Toba!Trzeba bylo spalić mu ten dres.i jego tez!Gratuluje odwagi!
19 września 2004
jestem pod wielkim wrazeniem...Ty jestes babka z jajami!i to mi sie podoba! :) m

Dodaj komentarz