l;ksjbvthfbvgosdyfvt


Autor: secretgarden
08 listopada 2002, 22:59

-aaaaaa!!!!!nie zabijaj nas!!-piszczala mala pieczarka

-hahaha!!zabije!!idzcie sobie stad!!-wykrzyczalam

-co chcesz zrobic z tym nozem??co my ci zrobilysmy??

-nienawidze was!!zabije!!

-ale my przynajmniej mamy dusze...mamy siebie...a ty??

-ja mam noz glupia dziwko!!

-nie masz duszy...bezradna istoto...zal nam ciebie...

zaszklily mi sie oczy.wzielam noz.i zabilam pieczarki,a moze jedna pieczarke....nie wiem.byly to dwa polaczone kapeluszami grzybki.najpierw rozkroilam je,aby czuly jak bardzo boli rozstanie.tak sie bronily.krzyczaly.zaklinaly mnie.nie sluchalam ich.rozdzielilam.

a potem zabilam.pokroilam.zgniotlam.ale...umieraly z usmiechem na twarzy...dlaczego??

smierc byla wyzwoleniem.pieczarki polaczyly sie na wieki.ich dusze sie polaczyly.a ja??ja jestem tutaj...sama...w dusznym pokoju w bezdusznym ciele.

zmieniona...
11 listopada 2002
tragizujesz...masz przeciez dusze...ja wiem
09 listopada 2002
to co napisalas bardzo mi sie spodobalo:)moja pieczarka juz nigdy nie wroci zreszta ona nie chciala sie ze mna polaczyc,teraz mam inna pieczarke z ktora jest mi dobrze,jesli odejdzie osad ktory pozostal po tamtej pieczarce to moje wszystkie uczucia beda tylko aktualnej pieczarki i tego sobie zycze:)
anarchy
09 listopada 2002
Ciekawe przedstawienie sytuacji.... czy ja mam dushę? Nie wiem.. i nigdy sie nie dowiem.. zapewne..... nie martw suie jednak.... nie jesteś sama..... mówię to ostatnio często.... ale tak naprawdę nikt chyba nie jest sam.... przynajmniej nie dla mnie,...... pozdroofkA...
09 listopada 2002
a ja jestem sam...z dusza obok...postawilem ja sobie na biurku...aby pogladac...i poczuc jak to jest zyc bez duszy...chyba jest mi ine potrzebna...teraz jestem szczesliwy...nic mnie nie obchodzi...nic mnie nie obchodzicie...
09 listopada 2002
Dwie osoby, które są daleko od siebie, są jak źle rozdzielone bliźnięta syjamskie... nie umieją, nie mogę bez sobie żyć... rozstanie boli, to prawda... i dopiero śmierć wyzwala... rozwiązuje wszystko...
08 listopada 2002
więc jestem sama......... w dusznym pokoju......... w bezdusznym ciele.......

Dodaj komentarz