znowu....


Autor: secretgarden
09 listopada 2004, 21:44

sniles mi sie znowu. mimo tego, ze zawsze po obudzeniu mam zapuchniete oczy, lubie gdy mnie odwiedzasz.tak, mysle, ze spotykasz sie ze mna.ze, to nie moja podswiadomosc tworzy projekcje, ktora nigdy sie nie zrealizuje.

przyszedles sie pozegnac.po powrocie do swojego miasta miales umrzec...mowilam, przeciez Ty juz nie zyjesz.

czulam Twoja obecnosc.czulam.czulam....nadal czuje.

01 grudnia 2004
mam te same sny.na poczatku też mówiłam"przeciez Ty nie żyjesz".teraz nadal jestem zaskoczona gdy się pojawia w śnie,ale juz nie pytam,próbuję zapamniętac jak najwięcej.Gdy w swięto zmarłych stanęłam nad grobem rozryczałam sie jak dziecko,bo nadal nie wierzę..Ja wierzę,że takie sny nie są zwykłymi snami.tak jak Ty wyczuwam obecność.
26 listopada 2004
ja też mam rano opuchnięte oczy.smaruj sobie świetlikiem:)
24 listopada 2004
reborn
15 listopada 2004
dawniej powiedziałabym, że Anioły zawsze znajdą jakiś sposób, żeby przynieść ulgę. Wyobrażam sobie jakie trudne były dla Ciebie te święta.
10 listopada 2004
Chciałabym, żeby Ci, którzy odeszli, odwiedzali mnie we śnie...
10 listopada 2004
Przynajmniej we snie moge sie nacieszyc JEJ obecnoscia.

Dodaj komentarz