kap kap....


Autor: secretgarden
02 października 2003, 20:27

puk puk.

prosze,wejdz.

rozgosc sie.nie musisz zdejmowac butow.slady piasku ktory nasaczyles swoja obecnoscia sa jak kwiaty.

usiadz wygodnie.w miekkim fotelu.poczytaj gazete."dzis nic dobrego nie zrobilam dla nikogo".chociaz...dalam kolezance cukierka...

popatrz w akwarium.duzo tam ciebie.zamknietego.przefiltrowanego.zero ludzkiego kwasu.a czujesz sie nadal brudny...

poplywac w tobie,dla ciebie?moze bede czysta.moze sie rozplyne........?

lubie deszcz.chcialabym aby mnie odwiedzil.troche pogadal.

 

T. (zgadnij kto...)
03 października 2003
Hej Ala, zrozumieniem Twoich zapisow w tym blogu przychodzi mi niewiarygodnym trudem, ale pamietaj, jakbys sie rozstala z chlopakiem to zawsze jestem pietro nizej...;)
BłękitnaGlina
03 października 2003
To najdłuższy i najbardziej zaskakujący i perwersyjny komentarz jaki miałam okazję czytać, pozostaje pogratulować
Tomek
03 października 2003
Zabawa z dziurkami I Rzucasz się na nią gwałtownie. Nic z tego! Znów się wymyka! Doganiasz, zaciskasz palce na wyzywających, śliskich krągłościach,unieruchamiasz...Tak, za chwilę będzie Twoja... Nie, nadal walczy, broni się, kaleczy Ci kciuki, drapie przeguby... Klniesz ,ale nie rezygnujesz. Ona musi zrozumieć, że nie ma szans. Po rozpaczliwej szarpaninie przygniatasz ją ciężarem ciała i sięgasz po nóż. Na jego widok kapituluje, leży potulna i gotowa na wszystko. Jest Twoja. Przez chwilę napawasz się zwycięstwem, a potem rżniesz, rżniesz, rzniesz... Możesz być z siebie dumny. Otwarcie puszki ruskich szprotek zajęło Ci tylko dwadzieścia minut! Smaczne. II Jest duża, podłużna i bardzo delikatna. Wyczuj palcem najwrażliwszy punkt, po czym ostrożnie spenetruj wejście. Powoli, bez pośpiechu, choć tak bardzo chciałbyś już dostać się do środka... Sięgnij paznokciem jak najdalej, jak najgłębiej! Gdy poczujesz opór, przerwij na chwilę. Daj odpocząć materii,
A.
03 października 2003
a jesli wpadnie ten simy, i straszny? z nim nie pogadasz, nie ma uczuc...
03 października 2003
Dave is everywhere.......
02 października 2003
a ja dzisiaj byłem dobry dla otoczenia; nikt nie usłyszał krótkiego: "spierdalaj"
ktoś
02 października 2003
możemy pogadać.

Dodaj komentarz