ew;jkdfhbsghbvufgbyuvgbufvg


Autor: secretgarden
22 listopada 2002, 19:02

Ide przez moj ogrod….przez zgliszcza….dym wdziera sie do mojego serca…tak bardzo boli….

Ale…nie spalil sie caly….deszcz zaplakal nad jego samotnoscia….pomogl…zmyl ogien z mojej swiatyni…

Stoje teraz w najsmutniejszej sukience i patrze co uczynilam….

Ogrodzie….czy czujesz lzy ktore stoczyly sie po mojej twarzy…??czy choc jedna ugasila twoj bol…??

Poswiece caly czas swiata aby cie uleczyc….aby uleczyc siebie….by uleczyc moja dusze…..

Bezradnie zwisasz z moich slow….trzymajac sie tylko mojego oddechu….nie pomoge ci tym razem…..

Twoja niewolnica odchodzi w ciemnosc…sama ja stworzyla by uciec przed toba….

Zatracam sie w obledzie….kazde drzewo mowi do mnie….caluje nagie galezie….

Klade sie w moim grobie obok mojej duszy…przytulam sie do niej i glaszcze ja po twarzy….tak dawno nikt jej nie kochal….dlaczego o niej zapomnailes…??

Dzis pochowalam bialego kruka….obok naszego nagrobka….prosil bym go dobila…zrobilam to…udusilam w sobie mysli do ciebie….poslaniec nadzieji spoczal obok jego pani…..

Jego krew saczy sie….bluszcz spija ja…..i prosi o jeszcze……dam mu wiecej…..dam mu siebie……

anarchysta
22 listopada 2002
A ja nic nie powiem tyllko pogrubię tekst...

NEW LIFE - NEW HOPE
22 listopada 2002
secret, a ja powiem: bla bla bla bla bla...i doskonale wiesz dlaczego!
22 listopada 2002
wazniak co Cie tak we mnie smieszy??
ważniak
22 listopada 2002
jako jeden z tych "ludzi" mam prawo powiedzieć, iż o ile poprzedni wpis był bardzo zabawny, o tyle ten bije go pod tym wględem na głowę. dokonałbym nawet interpretacji tego tekstu, gdyby nie to, że przypuszczalnie umarłbym przy tym ze śmiechu. kurcze, tak bardzo chciałbym zamienić z Tobą kilka słów...
22 listopada 2002
...

Dodaj komentarz