Archiwum lipiec 2003


to tylko ja..........
Autor: secretgarden
29 lipca 2003, 18:10

mam melancholijna dusze.maly szczegol moze sprawic ze zapadam sie w sobie.

spytales sie czy robie jeszcze cos dla siebie.idziemy na piwo.robie to dla ciebie.jedziemy na koncert dava gahana.dla ciebie.wstaje rano.dla ciebie.myje wlosy.dla ciebie.jem.dla ciebie.wlaczam komputer.dla ciebie.

to nie dlatego ze sie od ciebie uzaleznilam.ze juz nic nie umiem sama zrobic.to nie tak.

poprostu rzeczywistosc jest mi obojetna.a ty jestes jedna z niewielu wiezi ktore mnie jeszcze lacza z otoczeniem.

ale to sie zmieni,prawda?

swietlik...........
Autor: secretgarden
25 lipca 2003, 23:36

mialam sen.dosyc...dziwny.kochalam sie z tori amos.nie zebym byla bi czy les.ale hm...ona mi spiewala.spiewala wtulona w moje wlosy,ktore w wyjatkowy sposob zmienily swoja dlugosc i siegaly mi do pasa.a ona,z ustami zanuzonymi w nich nucila "sugar"...

nie wiem czy ten sen ma jakies konkretne przeslanie.ale byl czarujacy.inny.zmyslowy.

aha...dostalam smsa.lubie je dostawac.szczegolnie noca.kilka slow a potrafia sprawic ze zasypiam spokojnie.dzis tak bedzie.bo jestem swiatlem dla Kogos...a tak pieknie jest oswietlac komus droge..byc swietlikiem,ktory siedzi na ramieniu,kolysze malymi nozkami i ociera skrzydelkami twarz ukochanej osoby...

 

klatka
Autor: secretgarden
25 lipca 2003, 00:30

tego jest coraz wiecej.tych oczu.spojrzen pelznacych po mojej sukience.chwytajacych moje wlosy.lizacych piersi.trzymajacych moje uda.

jestem zamknieta w klatce spojrzen.meskich smierdzacych potem ramion.jedynie moj wzrok ucieka.tam,gdzie widzi tylko chodnik i wlasne stopy.wyzej nie potrafi.nie moze.

                        czy to sie leczy?

isducuisisuayvfusetrviaseuvfy
Autor: secretgarden
24 lipca 2003, 00:11

lubie czuc dotyk sznura na szyi.sama go stworzylam.teraz zaciesnia sie petla.

na poczatek dalam troche milosci.aby nigdy sie nie przerwal.

potem odrobine wspolczucia.aby byl wytrzymaly na moje proby uwolnienia sie.

wspomnienia.nie mozna sie przeciez odciac od przeszlosci.trzymaja mocno moj oddech w szorstkich dloniach.

teraz,lezac z petla wokol szyi na zimnej podlodze jestem godna pozalowania.alez prosze,mozesz mnie opluc.a moze chcesz kopnac w brzuch?moze to zmusi moje pluca do zaczerpnieca powietrza.

dusze sie.

 

hello?
Autor: secretgarden
23 lipca 2003, 00:01

otwarte okno.slowa przenikaja przez rozwiane zaslony.dobrze wiem ze juz nic nie moge zrobic.moge tylko czekac.

hello?

widelcem rysuje kregi na dywanie resztek mnie.smieszne..."nie popelniaj samobojstwa w domu,bo pobrudzisz dywan.i kto go bedzie po tobie czyscil?"

dlatego pojde na spacer.wlasnie tak.bo nie bede czekala na slowa wpadajace do pokoju.pojde do nich.pojde po nie.i jak zawsze zamkne w sobie.lubie to uczucie,gdy we mnie nie ma mnie.jestem taka obca...

czasami...tak bardzo mi smutno...mala dziewczynka,zagubiona w hipermarkecie.ja.tylko teraz.................potem pojde spac.